Przeprawa promem na Wyspę Południową.
Oczekiwanie w kolejce na wjazd umilają nam skoczny piesek i rodzina Kudelsów :)
Prom okazuje się szwedzki, więc ćwiczymy zapamiętale tytuł tego wpisu :D
Po chwili siedzimy wygodnie, siorbiemy gorącą herbatę i pałaszujemy zabrany lancz. Na promie też działa kuchnia, no ale wiadomo - żarcie mają słabe. Zanim każdy rozsiądzie się z książką, wychodzimy na fajeczkę i podziwiamy widoki.
Wysiadka w Picton i dalej w drogę!
Praktyczne info:
- planując przeprawę promem z samochodem lub camperem najbezpieczniej zrobić dzień lub dwa wcześniej rezerwację. Rejsy są naprawdę wypełnione po brzegi: http://www.bluebridge.co.nz/bookings-and-fares/
- jeżeli kolejnym przystankiem jest Kaikoura i wyprawa (zwłaszcza ta poranna) na wieloryby też zrobić rezerwację: http://www.whalewatch.co.nz/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz