18 kwietnia 2011

i cóż że ze Szwecji ten prom?



 Przeprawa promem na Wyspę Południową. 





Oczekiwanie w kolejce na wjazd umilają nam skoczny piesek i rodzina Kudelsów :)







Prom okazuje się szwedzki, więc ćwiczymy zapamiętale tytuł tego wpisu :D 
Po chwili siedzimy wygodnie, siorbiemy gorącą herbatę i pałaszujemy zabrany lancz. Na promie też działa kuchnia, no ale wiadomo - żarcie mają słabe.  Zanim każdy rozsiądzie się z książką, wychodzimy na fajeczkę i podziwiamy widoki.











Wysiadka w Picton i dalej w drogę!




Praktyczne info:

Brak komentarzy: